Dzisiaj odwiedził nas Mikołaj, tym razem zamiast reniferów i sań miał ze sobą wielki kosz i krówki.
Każdy, kto przez cały rok cechował się dobrym sercem został przez Mikołaja poczęstowany.
Największe serce jak się okazało posiada Pan Dyrektor, ponieważ jakoś musi pomieścić miłość do wszystkich swoich uczniów i najlepiej ze wszystkich widzi ich dobre uczynki i psoty. Zdaje się jednak, że o psotach nie zdradził Mikołajowi, nic, a nic. Także nawet Ci najbardziej psotliwi uczniowie mogą w tym roku liczyć na prezent pod choinką.
Dzisiaj stała się rzecz niesłychana, elfy weszły do Pana Dyrektora przez okno, naśmieciły przeokrutnie, ciekawe gdzie były, skoro miały na bucikach tyyyyle śniegu. Rozwiesiły lampki, rozrzuciły słodkości i uciekły. Został po nich tylko śnieg i kawałek nadgryzionej marchewki, domniemamy, że to Rudolfa.
🎄🎄🎄